Bezpieczeństwo Wewnętrzne
Łukaszenko odznacza funkcjonariuszy MSW
25 stron liczy lista nagrodzonych przez prezydenta Alaksandra Łukaszenkę pracowników struktur siłowych, opublikowana na portalu prawnym Białorusi – napisał portal Naviny.by. W Homlu i Mohylewie odbędą się we wtorek wiece poparcia dla władz. Strajkują zakłady Biełaruskalij i MTZ.
"Po trzech dniach brutalności i bicia pokojowych demonstrantów, które urządzili funkcjonariusze struktur siłowych na ulicach, komendach milicji i aresztach, Alaksandr Łukaszenka przyznał odznaczenia ich pracownikom” – napisały Naviny.by.
Fala przemocy, która przetoczyła się przez białoruskie ulice w dzień wyborów 9 sierpnia i w kolejnych dniach, zmobilizowała do protestu wielu Białorusinów, którzy wcześniej nie uczestniczyli w protestach. Do aresztów trafiło blisko 7 tys. osób, niektórzy wciąż się nie odnaleźli. Kilkaset osób brutalnie pobito.
Według Łukaszenki nie należy "prowokować" funkcjonariuszy. Media państwowe również bronią milicjantów, przekonując, że stali się oni ofiarami napaści ze strony agresywnych demonstrantów. Jak przekonuje oficjalna propaganda, protesty są inspirowane z zagranicy i mają zdestabilizować sytuację w kraju.
Masowe mityngi przeciwko fałszerstwom wyborczym osiągnęły apogeum w niedzielę, gdy na ulice Mińska wyszło kilkaset tysięcy ludzi. Najostrożniejsze szacunki mówią o 200 tysiącach, ale niektóre media niezależne twierdzą, że na ulicach mogło być nawet pół miliona ludzi.
Mimo to Łukaszenko oświadczył, że nie zamierza ulegać presji ulicy. Potem powiedział, że nowe wybory, których domagają się protestujący, mogą odbyć się po zmianie konstytucji.
Do protestów dołączyli robotnicy, jednak na razie nie można mówić o dużej fali strajków. Częściowo produkcję wstrzymały zakłady produkcji traktorów w Mińsku i Biełaruskalij w Salihorsku. Media nie informują na razie o wstrzymaniu produkcji w innych przedsiębiorstwach.
We wtorek mają odbyć się wiece poparcia dla Łukaszenki w Homlu i Mohylewie. Na takie spotkania w zorganizowany sposób przywożeni są pracownicy instytucji i zakładów państwowych, ale przychodzą na nie prawdopodobnie także zwykli zwolennicy prezydenta.
Niedzielna demonstracja poparcia dla Łukaszenki w Mińsku, choć zorganizowano ją przy użyciu zasobów administracyjnych, była nieporównanie mniejsza niż protest zwolenników zmian.