Bezpieczeństwo Wewnętrzne
Kolejna bomba eksplodowała w Teksasie. FBI i ATF szukają sprawców
Paczka zawierająca ładunek wybuchowy eksplodowała w nocy z poniedziałku na wtorek w centrum wysyłkowym firmy FedEx w teksańskim mieście Schertz. To piąty incydent z użyciem ładunków wybuchowych w okolicy stolicy Teksasu Austin, od początku marca.
Przedstawiciele policji poinformowali, że eksplozja jest najprawdopodobniej powiązana z seryjnym podkładaczem bomb, którego ściga ponad 500 agentów federalnych. Paczka zawierająca ładunek została wysłana do Austin i wybuchła na pasie sortującym. W zdarzeniu ucierpiała pracownica firmy.
ATF, FBI wspierają policję w wyjaśnieniu sprawy
Dziennik "Washington Post" podał we wtorek, że w tym samym centrum znaleziono drugą paczkę zawierającą bombę, która nie eksplodowała i jest badana przez służby. Policja ma nadzieję, że uda się uzyskać jakiekolwiek wskazówki bądź informacje co do osoby lub osób, które przygotowały ładunki. Przedstawiciele FBI oraz federalnego Biura ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej i Materiałów Wybuchowych (ATF) są na miejscu zdarzenia.
Pierwsza z bomb wybuchła 2 marca i zabiła mężczyznę w jego domu w Austin. Kolejna eksplozja miała miejsce 12 marca i zabiła nastolatka, tego samego dnia kolejna bomba raniła kobietę. W tych trzech przypadkach bomby znajdowały się w paczkach dostarczanych do domów ofiar. W miniony weekend doszło do czwartego zdarzenia. Ładunek podłożono na poboczu drogi w dzielnicy mieszkalnej. Został on aktywowany poprzez zerwanie przewodu znajdującego się na ziemi. W incydencie rannych zostało dwóch mężczyzn, którzy spacerowali po okolicy.
Rzeczniczka Białego Domu Sarah Sanders zapewniła, że administracja prezydenta USA Donalda Trumpa robi "wszystko co możliwe", by pomóc lokalnym władzom w prowadzonych śledztwach.
Amerykańskie siły porządkowe doświadczone w śledztwach tego rodzaju
W Stanach Zjednoczonych niestety wielokrotnie w historii dochodziło już do podobnych zdarzeń. Często nie były one powiązane z kwestiami szerzenia terroru przez osoby będące pod wpływem ideologii zewnętrznych, promowanych np. przez islamistyczne organizacje terrorystyczne (np. Al Kaidy). Chociaż po 9/11 istnieje obawa, że każdy tego rodzaju przykład terroru może prowadzić do zagranicznych ośrodków terroryzmu.
Co więcej, wiele razy ataki dokonywane przy użyciu broni palnej lub/i ładunków wybuchowych, były inspirowane przez motywy ściśle wewnętrzne i amerykańskie. Wysatrczy nadmienić chociażby radykalne postawy sprzeciwu wobec działań rządu federalnego, a także ataki na kliniki aborycjne, itp. akcje podejmowane przez "domowych" terrorystów (tzw. domestic terrorism). Jednym z najsłynniejszych i najkrwawszych był zamach na budynek federalny w Oklahoma City, przygotowany przez Timothy McVeigh oraz Terry`ego Nicholsa.
Wobec tego należy podkreślić oraz zauważyć wielką ostrożność w budowaniu narracji przez czynniki stanowe oraz federalne, od FBI, ATF poprzez DHS czy też Biały Dom. Jest to pewna nowość, szczególnie po okresie dwóch kadencji G.W. Busha jr, gdy nadużywano narracji odnoszącej się do Globalnej Wojny z Terrorem, nawet w sprawach wewnętrznych.
Należy przy tym pamiętać, że często dopiero po długotrwałych śledztwach na szczeblu stanowym oraz przy użyciu agend federalnych, udawało się ostatecznie zatrzymać sprawcę lub sprawców różnych aktów terroru. Chyba najgłośniejszą sprawą tego rodzaju było śledztwo w zakresie Theodore`a Johna Kaczynskiego, znanego lepiej jako „Unabomber”. Pewne wstępne analogie do obecnej sytuacji w Teksasie nasuwają się same, gdyż również on wysyłał ładunki wybuchowe w specjalnie przygotowanych paczkach oraz przesyłkach pocztowych.
Jednakże sam "Unabomber" sprzeciwiał się postępowi technicznemu i atakował osoby oraz miejsca, które uważał za przyczyniające się do tego rodzaju zmian w świecie. Wówczas FBI przeprowadziło jedno z najdłuższych oraz bardzo drogich śledztw w historii Biura, a sam "Unabomber" zyskał światową sławę po publikacji jego "Manifestu".
Należy również zwrócić uwagę, że w 2001 r. w Stanach Zjednoczonych przesyłki pocztowe stały się także narzędziem użycia broni niekonwencjonalnej, o wiele bardziej niebezpiecznej niż wszelkie klasyczne ładunki wybuchowe oraz improwizowane ładunki wybuchowe. Co więcej, w przypadku ówczesnego zastosowania bojowej formy wąglika, tzw. sprawa „Amerithrax”, nie udało się jasno wskazać konkretnych sprawców, ani potwierdzić konkretnego motywu działania. Sprawa pozostaje jedną z najbardziej tajemniczych w historii działań FBI oraz innych struktur rządowych.
Tym niemniej, już wówczas podkreślano potrzebę lepszej kontroli w zakresie paczek, listów, przesyłek oraz umożliwienie ich sprawdzania oraz sortowania bez kontaktu z osobami postronnymi. Jednak większość amerykańskiego systemu pocztowego i spedycyjnego nie może sobie, z racji kosztów, pozwolić na tego rodzaju zabezpieczenia jak np. Kongres czy Biały Dom.
PAP/jr