Reklama

Co Straż Graniczna zbudowała na wschodniej granicy?

Autor. Straż Graniczna

Inwestycje zrealizowane już na polskiej granicy przez Straż Graniczną, są ważne i nowoczesne, czego przykładem jest system nadzoru VIZAN PSIM polskiej firmy Sprint. Tego rodzaju rozwiązania nie powinny więc być przez MON dublowane w ramach Tarczy Wschód, a jedynie uzupełniane nowymi, potrzebnymi dla wojska zdolnościami. Z korzyścią również dla Straży Granicznej.

W czasie targów Granice 2025 w Lublinie swoje stanowisko wystawiennicze miała firma Sprint z Olsztyna, która znana jest m.in. z budowy Systemu Wymiany Informacji Bezpieczeństwa Żeglugi (SWIBŻ) dla Urzędów Morskich. Jak się jednak okazało w Lublinie, to co doskonale sprawdza się w nadzorze ruchu jednostek pływających na polskich obszarach morskich, w pewien sposób zostało również wykorzystane przez Straż Graniczną.

Reklama

Firma Sprint w rozmowie z InfoSecurity24.pl „pochwaliła” się bowiem, że odpowiadała także za budowę systemu nadzoru na bardzo trudnym odcinku granicy z Białorusią, biegnącym wzdłuż rzek granicznych Świsłocz i Istoczanka. Zadanie było tym trudniejsze, że Straż Graniczna postanowiła zabezpieczyć ten odcinek kompleksowo, rozstawiając tam co sto metrów maszty, na których zamontowano kamery dzienne, nocne i podświetlacze podczerwieni.

Autor. Straż Graniczna

Było to konieczne, ponieważ Świsłocz i Istoczanka są niewielkimi, bardzo krętymi rzeczkami, które tworzą tak naprawdę najbardziej skomplikowany fragment granicy Polski w ogóle. Co gorsza, duże odcinki tych rzek biegną wzdłuż lasów i drzewa pozwalają często na skryte podejście do linii granicznej na kilkanaście metrów – szczególnie od strony Białorusi. Były więc trudności z uzyskaniem dostępu do terenu (chociażby przez prawa własności i ograniczenia związane z ekologią) oraz z odpowiednim położeniem potrzebnego okablowania, w tym światłowodu sygnałowego/transmisyjnego i światłowodu perymetrycznego (służącego do wykrywania przejścia). Później te linie zostały połączone w specjalnych węzłach, skąd informacje są już wysyłane do odpowiedniego Centrum Nadzoru Straży Granicznej w Białymstoku.

Czytaj też

By to zrealizować, na zabezpieczonym przez Sprint odcinku granicy o długości 47 km, konieczne było rozstawienie około tysiąca trzystu kamer i ponad pięciuset słupów kamerowych. Cała informacja uzyskana z tych licznych sensorów została następnie połączona oprogramowaniem VIZAN PSIM (Physical Security Information Management) opracowanym przez SPRINT. Przypomnijmy, że systemy klasy PSIM z zasady pozwalają na zarządzanie danymi, które są związane z bezpieczeństwem fizycznym obiektu lub obszaru.

VIZAN PSIM jest dokładnie takim rozwiązaniem, pozwalającym na kompleksowe monitorowanie, analizę i reagowanie na incydenty w czasie rzeczywistym. Co więcej system ten może wspierać działania decyzyjne, zwiększając efektywność prowadzonych operacji, minimalizując ryzyko przeoczenia jakiegoś zdarzenia oraz skracając czas reakcji na zagrożenia. Jest to system otwarty, co oznacza, że do dotychczas zbieranych danych z kamer oraz systemów perymetrycznych, można w bardzo łatwy i szybki sposób dołączyć inne systemy, np.: optyczne dalekiego zasięgu, radarowe, rozpoznania elektronicznego czy antydronowe.

Autor. Straż Graniczna

Tymczasem to właśnie tego rodzaju sensory mają być w pierwszej kolejności instalowane na granicy w ramach realizowanego przez MON programu Tarcza Wschód. Jest więc szansa wykorzystania tego, co już zbudował Sprint rozszerzając VIZAN PSIM o kolejne zdolności, potrzebne do obrony granicy. Warto z tego skorzystać, ponieważ system stworzony wzdłuż rzek granicznych Świsłocz i Istoczanka już teraz rozwiązuje problemy, z którymi wcześniej borykała się Straż Graniczna. Jednym z największych była duża ilość fałszywych alarmów (powodowanych nawet przez zwierzęta i silne podmuchy wiatru). By tego uniknąć, firma SPRINT zrobiła coś na kształt koincydencji, zbierając dane z wielu zdarzeń (często postrzeganych jako przypadkowe) i dopiero gdy alarm jest wiarygodny, jest to potwierdzane w systemie.

Czytaj też

Pomocne w zintegrowaniu systemu VIZAN PSIM z inwestycjami MON niewątpliwie może być to, że jest to w pełni polska platforma, zaprojektowana, rozwijana i wspierana przez firmę Sprint. Wykorzystywane kodów, do których nie ma dostępu żaden podmiot zagraniczny, są więc w pełni bezpieczne. System spełnia dodatkowo (podobnie zresztą jak SWIŻB wykorzystywane przez Urzędy Morskie) rygorystyczne standardy jakości obowiązujące w NATO w zakresie projektowania i rozwoju oprogramowania (AQAP 2210).

Według Sprint VIZAN PSIM „obsługuje także wielopoziomowy model uwierzytelniania”, co pozwala na „skuteczne zarządzanie prawami dostępu do obiektów, funkcji i danych w systemie, ograniczając ryzyko nieautoryzowanego dostępu”.

Reklama
WIDEO: Wiceminister finansów: wszyscy funkcjonariusze powinni być traktowani równo, jeśli wykonują te same zadania
Reklama

Komentarze

    Reklama