Podano, że w ramach zakrojonej na szeroką skalę akcji przeszukano kilkadziesiąt domów i kilkaset garaży w całej Belgii.
"Dowody zebrane w ramach śledztwa wymagają natychmiastowej interwencji. Przesłuchano 40 osób i 12 z nich zatrzymano. W najbliższych godzinach sędzia zdecyduje o ich dalszych losach" - napisano w oświadczeniu.
W sumie przeszukano 152 garaże, lecz nie znaleziono "ani broni ani materiałów wybuchowych" - podało to samo źródło.
Do przeszukań, podczas których "obyło się bez incydentów", doszło głównie w aglomeracji brukselskiej, a także we Flandrii i Walonii.
"Obecnie nie możemy podać informacji co do skonfiskowanych rzeczy i tożsamości osób" podała prokuratura, wyjaśniając, że "śledztwo trwa".
Czytaj też: Zamachy w Brukseli. Wnioski dla Polski.
W atakach islamistów w Paryżu w listopadzie ubiegłego roku zginęło 130 osób, a w marcu tego roku w zamachach bombowych na lotnisku i w metrze w Brukseli śmierć poniosły 32 osoby.