Według niemieckich mediów ponad 400 specjalistów z Academi jest wykorzystywanych przeciwko uczestnikom antyrządowych działań w południowowschodniej Ukrainie. Mają na to wskazywać m.in. filmy nakręcone w czasie zamieszek, pokazujące ludzi umundurowanych, uzbrojonych i zachowujących się identycznie jak pracownicy Academi.
Dziennikarze niemieccy powołują się również na nieujawnione źródła w swoich kręgach rządowych. Podobno niemiecka agencja wywiadowcza BND już 29 kwietnia poinformowała kanclerz Angelę Merkek o udziale najemników po stronie rządowej w operacji antyterrorystycznej na Ukrainie.
Jako główny teren działań pracowników Academi wskazuje się okolice miasta Słowiańsk i Donieck. Nie wiadomo natomiast, kto dowodzi tymi oddziałami i płaci za ich usługi, ale wszystko wskazuje na to, że nie są one finansowane z pieniędzy rządowych.
Rosyjska propaganda kojarzy oczywiście działanie Blackwater, a później Academi z amerykańskim wywiadem i departamentem obrony. Wspomina również o wykorzystywaniu cywilnych firm wojskowych w Afganistanie i Iraku, gdzie zajmują się m.in. szkoleniem policji i służb bezpieczeństwa.
W tej sprawie komunikat opublikował amerykański Departament Stanu, który dementuje informacje, jakoby na Ukrainie działali amerykańscy najemnicy.
jdk
kompromitujecie się takimi tekstami, Ukraińcy i Amerykanie wpuszczają was w maliny, a wy się dajecie i powielacie fejki