Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Najnowsze śmigłowce Mi-38 dla rosyjskich ratowników

Fot. Russian Helicopters
Fot. Russian Helicopters

Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Federacji Rosyjskiej zamówiło 9 nowych śmigłowców poszukiwawczo-ratowniczych Mi-38. Maszyny są cięższe i mają większy zasięg niż Mi-8, które obecnie znajdują się w służbie. Dostosowano je do eksploatacji w Arktyce, w tym również do lądowania na lodołamaczach atomowych. Kontrakt, którego wartości nie podano, został zawarty podczas wystawy lotniczej MAKS-2021 w Moskwie.  

Umowa to element realizowanej na podstawie zatwierdzonego przez prezydenta Putina programu modernizacji i doposażenia do 2030 roku służb podległych Ministerstwu ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Zakup śmigłowców jest skoordynowany z prowadzonymi obecnie pracami mającymi na celu utworzenie na dalekiej północy sieci stacji poszukiwawczo-ratowniczych. Pierwsza z nich ma zostać uruchomiona do 2023 roku, co zbiega się z planowanym rozpoczęciem dostaw nowych maszyn.

Mi-38 to nowoczesna konstrukcja oparta na sprawdzonej konfiguracji z sześciołopatowym, kompozytowym wirnikiem głównym i śmigłem ogonowym w układzie "X", podobnie jak w Mi-171. Masa startowa śmigłowca przekracza 15,6 tony, co pozwala na przewóz do 30 osób, 5 ton ładunku wewnątrz lub 6 ton na zewnętrznym podwieszeniu. Zasięg z ładunkiem 5 ton wynosi ponad 660 km, a zasięg maksymalny bez zbiorników dodatkowych to 900 km. Prędkość przelotowa sięga 285 km/h. Cyfrowa awionika, nowe systemy nawigacji i pozycjonowania zapewnia możliwość działania w każdych warunkach pogodowych oraz użycie gogli NVG.

Śmigłowce Mi-38 w operacjach ratowniczych uzupełnią dostarczane od kilku lat śmigłowce Mi-8AMTSz-WA, czyli specjalny arktyczny wariant opracowany m.in. na potrzeby Floty Północnej. Brak jest szczegółowych informacji o wyposażeniu Mi-38 dla Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, jednak z pewnością obejmie ono głowice optoelektroniczne z termowizją, wyciągarki i dodatkowe źródła zasilania, jak również poprawiony system ogrzewania. Maszyny będą mogły operować nie tylko z lądu, ale również z pokładu lodołamaczy należących do państwowego operatora Rosatomfłot. Jednym z zadań będzie zabezpieczenie tak zwanego Szlaku Północnego, którego znaczenie dla Rosji na poziomie strategicznym i gospodarczym stale rośnie.

Reklama
Reklama

Reklama

Komentarze

    Reklama