Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Sygnaliści w służbach pod ochroną

Autor. Pixabay

Czy już niedługo funkcjonariusze, którzy będą chcieli zgłosić nieprawidłowości w formacji, będą pewni, że nie skończy się to dla nich np. zwolnieniem ze służby? Nad zmianami, których celem będzie właśnie ochrona tzw. sygnalistów, m.in. tych mundurowych, pracuje od ubiegłego roku resort rodziny i polityki społecznej. Funkcjonariusze na listę chronionych wciągnięci zostali jednak dopiero przy okazji tegorocznej aktualizacji projektu ustawy i, co ważne, nie będzie ona obejmowała np. zgłoszeń dotyczących danych objętych przepisami o ochronie informacji niejawnych.

Reklama

Tym razem to nie resort spraw wewnętrznych i administracji czy sprawiedliwości może wprowadzić interesujące zmiany w życiu polskich funkcjonariuszy. To minister rodziny i polityki społecznej wnioskuje bowiem o przyjęcie przepisów dotyczących ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa (w związku z implementacją takiej dyrektywy przez Parlament Europejski i Radę UE). Chodzi dokładnie o regulacje prawne związane ze zgłaszaniem naruszeń, w tym dotyczących ochrony zgłaszających oraz trybu zgłaszania naruszeń i podejmowania działań następczych przez pracodawców i organy publiczne. "Osoby pracujące w podmiotach prywatnych i publicznych lub utrzymujące z nimi kontakt w związku ze swoją działalnością zawodową mogą w związku z taką pracą lub działalnością dowiedzieć się o zagrożeniach lub szkodach dla interesu publicznego, a działając jako tzw. sygnaliści, odegrać istotną rolę w ujawnianiu naruszeń. Rozwiązania krajowe powinny zatem zapewnić zrównoważoną i skuteczną ochronę osób zgłaszających naruszenia" - czytamy w dokumentach.

Reklama

Obecnie polskie prawo tzw. sygnalistów bezpośrednio nie chroni, choć oczywiście obowiązują przepisy, które w takim przypadku można zastosować czy wykorzystać. Resort chce więc je uzupełnić o środki ochrony związane ze zgłaszaniem lub ujawnianiem naruszeń w trybie przewidzianym w ustawie. Ustanowione zostaną także kanały dokonywania zgłoszeń wewnętrznych i zewnętrznych o naruszeniach, wraz z określeniem zasad ich funkcjonowania, oraz określone zostaną zasady dokonywania ujawnienia publicznego.

Czytaj też

Cała ustawa stosowana będzie do osób fizycznych, które zgłaszają lub ujawniają publicznie informację o naruszeniu prawa uzyskaną w kontekście związanym z pracą. Uaktualnioną ich listę (z 6 kwietnia br.) - bowiem w trakcie prac nad dokumentem, który opublikowany został jeszcze w październiku 2021 roku, pojawiły się wątpliwości w tej kwestii - uzupełniono o funkcjonariuszy służb oraz żołnierzy zawodowych. W przypadku tych pierwszych, chodzi dokładnie o mundurowych z Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej. W ich przypadku stosunek służbowy oparty jest na stosunku administracyjno-prawnym, a nie na Kodeksie pracy, co oznacza że rządzą się swoimi prawami. Co ważne jednak, ustawa ma nie być stosowana do informacji objętych przepisami o ochronie informacji niejawnych, zapewniania bezpieczeństwa narodowego, a także do naruszeń prawa w zakresie zamówień publicznych w dziedzinach obronności i bezpieczeństwa (a dokładnie dostaw sprzętu wojskowego; newralgicznego sprzętu; robót budowlanych, dostaw i usług związanych z zabezpieczeniem obiektów będących w dyspozycji podmiotów realizujących zamówienia w dziedzinach obronności i bezpieczeństwa lub związanych ze sprzętem; robót budowlanych i usług przeznaczonych wyłącznie do celów wojskowych, newralgicznych robót budowlanych lub newralgicznych usług).

Reklama

Autorzy dokumentu proponują również powierzenie zadań organu centralnego Rzecznikowi Praw Obywatelskich, co oznacza że stanowiłby on ścieżkę dokonywania zgłoszeń zewnętrznych. Jak podkreślają, "pełnienie tej roli przez RPO jest zasadne ze względu na fakt, iż przyjmowanie zgłoszeń łączyłoby się w tej instytucji z funkcją udzielania wsparcia i informacji zgłaszającym naruszenia". Do jego zadań w tym zakresie należałoby więc przyjmowanie zgłoszeń zewnętrznych o naruszeniach w dziedzinach objętych ustawą, wstępna weryfikacja zgłoszeń oraz ich przekazanie organom właściwym do podjęcia działań następczych. I to właśnie Tomasz Oklejak, naczelnik Wydziału ds. Żołnierzy i Funkcjonariuszy w Biurze RPO komentował w rozmowie z portalem prawo.pl objęcie przepisami ustawy o ochronie sygnalistów, także funkcjonariuszy i żołnierzy. I, jak podkreśla, projekt resortu rodziny i polityki społecznej to krok w dobrym kierunku, ale to dopiero początek zmiany podejścia do "obowiązującego w Polsce systemu skargowego". Przykładowo, w aktualnej wersji projekt pomija żołnierzy niezawodowych, czyli pełniących służbę np. w WOT, rezerwie czy służbę w czasie mobilizacji i w czasie wojny.

Czytaj też

Tomasz Oklejak przypomina, że już teraz żołnierze i funkcjonariusze właśnie do RPO zgłaszają pojawiające się nieprawidłowości, szczególnie gdy ich środowisko na problem nie reaguje lub nie mają skutecznej ochrony przed odwetem. Niestety, gdy nieprawidłowości te zostają potwierdzone, to nie tylko, jak dodaje Oklejak, mogą się skończyć podjęciem przez daną formację działań naprawczych, ale również zwolnieniem ze służby autora zgłoszenia. "To właśnie tej grupie najbardziej potrzebne będą gwarancje ochrony" - mówi. Trudne, podkreśla w rozmowie z prawo.pl, będzie przełamanie nawyku interesowania się tym, kto napisał zgłoszenie, zamiast skupienia się na problemie. "Projektowana procedura, pod pewnymi warunkami, ma dawać funkcjonariuszom gwarancje, że nikt nie powinien się dowiedzieć o tym, że dokonali zgłoszenia oraz że przysłowiowy włos im z tego tytułu z głowy nie spadnie" - co stanowi często problem, gdy sprawą zajmują się piony wewnętrzne. A to przecież na naprawieniu problemu wewnątrz, zanim trafi np. do gazet, powinno formacjom zależeć.

Naczelnik przypomniał również, że RPO od paru lat rekomenduje powołanie w Polsce niezależnego organu, który zająłby się kontrolą nad służbami specjalnymi. Pozwoliłby on, podkreśla, zachować rygory dotyczące ochrony informacji niejawnych, a także wzmocnić cywilną kontrolę na służbami.

Reklama

Komentarze

    Reklama