Reklama

Policja

Pierwszy krok śmigłowcowej modernizacji. Policja kupiła Black Hawki [KOMENTARZ]

fot. Andrzej Hładij
fot. Andrzej Hładij

Podpisanie kontraktu na śmigłowce Black Hawk dla polskiej Policji stanowi otwarcie potrzebnego i długo odkładanego procesu modernizacji lotnictwa tej formacji. Umowa ma jednak znacznie szerszy kontekst, związany również z ogólnie pojmowaną wymianą śmigłowców polskich resortów siłowych.

Podczas uroczystości szef MSWiA Joachim Brudziński zwrócił uwagę na konieczność modernizacji służb mundurowych, jak i na fakt, że najstarszy śmigłowiec w Policji ma 47 lat. Jest to pierwszy w obecnym wieku zakup nowych, zachodnich śmigłowców wielozadaniowych dla polskich resortów siłowych (w latach 90. pozyskiwano pojedyncze maszyny Bell 412) i pierwszy w tym samym czasie kontrakt na nowe wiropłaty dla Policji.

Oto najważniejsze punkty, związane z wprowadzeniem śmigłowców Black Hawk:

  • Rozpoczęcie modernizacji lotnictwa Policji. Podpisana umowa faktycznie rozpoczyna odwlekany proces wymiany śmigłowców rosyjskiej konstrukcji w Policji, a nawet więcej – w polskich resortach siłowych. Natomiast w ramach podpisanej dziś umowy zastąpione zostaną wysłużone, 35-letnie maszyny Mi-8. To pierwsze od lat uzupełnienie wyposażenia Policji w nowy sprzęt. Policyjne lotnictwo dysponuje obok nich także trzema maszynami W-3 Sokół, dwoma Bell 206, jednym Bell 412 i czterema Mi-2, z których najstarszy ma 47 lat. Spośród pozostałych śmigłowców, ostatni – Bell 206 – trafił do Policji w 2011 roku, został jednak zakupiony jako maszyna używana. Podobnie Bell 412, który przekazany został z Sił Powietrznych. Niewątpliwie pilnej wymiany wymagają też Mi-2, i kroki w tym celu już podjęto. W rozmowie z Defence24.pl gen. Dariusz Wroński mówił jednak o konieczności szerszej rozbudowy lotnictwa śmigłowcowego Policji. Niewykluczone więc, że za zakupem Black Hawków pójdą również następne, tym bardziej że z nieoficjalnych informacji InfoSecurity24.pl wynika, iż istnieje opcja zakupu dwóch dalszych maszyn, choć nie zawarto jej formalnie w umowie.
  • Wysoki poziom zdolności śmigłowców Black Hawk. Śmigłowce Black Hawk są dostosowane do wykonywania szeregu różnych zadań, w tym także wsparcia policyjnych pododdziałów antyterrorystycznych. W służbach policyjnych USA są one używane głównie na szczeblu federalnym - między innymi przez centralną jednostkę antyterrorystyczną HRT FBI, a także przez Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS). Zakres misji tych ostatnich obejmuje wsparcie ochrony granic, ale też dużych operacji policyjnych. Black Hawki są dość rzadko spotykane w lokalnych jednostkach policyjnych, gdyż te z reguły używają lżejszych śmigłowców. Jednakże, pododdziały antyterrorystyczne SWAT w różnych regionach często współdziałają z jednostkami Gwardii Narodowej, wyposażonymi właśnie w Black Hawki. Oprócz tego, śmigłowce te są wykorzystywane również przez jednostki policyjne, m.in. w Meksyku, Kolumbii i Turcji. Jak mówił w rozmowie z Defence24.pl gen. Wroński: „Wierzę w to, że ta maszyna jest najlepsza spośród dostępnych obecnie, z kilku powodów. Po pierwsze, jest to śmigłowiec sprawdzony, w bardzo różnych zadaniach i w różnych warunkach. Poszczególni użytkownicy zyskali bardzo dużo doświadczeń z eksploatacji Black Hawków. (…) Jestem przekonany, że ten śmigłowiec spełnił wymagania wypracowane przez grupę specjalistów i będzie bardzo dobrze wykonywać swoje zadania”.
fot. PZL Mielec
fot. PZL Mielec
  • Wprowadzenie generacyjnie nowych śmigłowców wielozadaniowych do Polski. Zakontraktowane przez Policję Black Hawki będą też pierwszymi generacyjnie nowymi śmigłowcami wielozadaniowymi wprowadzonymi do wykorzystania w polskich formacjach rządowych. Jak wiemy, wysiłki MON w celu pozyskania nowych wiropłatów tej klasy do tej pory nie zakończyły się powodzeniem, a ostatnie zrealizowane dla armii zakupy to interwencyjne pozyskanie rosyjskich Mi-17 z myślą o misji w Afganistanie. Podpisany przez Policję kontrakt może więc stanowić impuls do dalszych zakupów, zarówno dla wojska, jak i dla służb mundurowych. Nie stoi to w sprzeczności z planowaną przez MON modernizacją posiadanej floty maszyn, gdyż wprowadzanie nowych śmigłowców musi być rozłożone w czasie, i z definicji jest długotrwałym procesem.
  • Aspekt przemysłowy. Podpisana dziś umowa to też pierwsze polskie zamówienie na śmigłowce oferowane przez zakłady PZL Mielec, należące do koncernu Lockheed Martin. Zakłady w Mielcu zostały sprywatyzowane w 2007 roku, zakupił je koncern Sikorsky, obecnie wchodzący w skład Lockheed Martin. Są usytuowane w południowo-wschodniej Polsce, w Dolinie Lotniczej. Kontrakt może więc wpłynąć pozytywnie na sytuację tej spółki, zatrudniającej około 1700 osób i znajdującej się w wykazie przedsiębiorców o szczególnym znaczeniu gospodarczo-obronnym. Środki przeznaczone na nowe śmigłowce będą więc również stanowić wsparcie dla polskiego przemysłu.

Podpisany dziś kontrakt na śmigłowce Black Hawk to efekt postępowania prowadzonego w trybie „z wolnej ręki”, po odrzuceniu odwołania koncernu Airbus Helicopters. Procedurę udało się sfinalizować, a nowe śmigłowce trafią do polskiej Policji. Jest przy tym dość paradoksalne, że to właśnie ta formacja, przez lata niedoinwestowana, jako pierwsza otrzyma nowe maszyny. Warto przypomnieć, że do niedawna jedynym szerszym programem zakupu śmigłowców konstrukcji zachodniej w państwowym lotnictwie (nie związanym jednak z resortami siłowymi) był plan modernizacji Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, w ramach którego wprowadzono znaczną liczbę maszyn H135 Airbus Helicopters.

Nie ulega też wątpliwości, że za kontraktem na Black Hawki dla Policji powinny iść kolejne. Lekkie śmigłowce Mi-2, które służą w tej formacji, pilnie wymagają następców. Zarówno Policja, jak i Wojsko Polskie potrzebują stopniowej i planowej modernizacji floty śmigłowców. Dzisiejszy kontrakt może więc stanowić pierwszy ważny krok w celu wdrażania generacyjnie nowych śmigłowców do polskiej Policji, czy do służb mundurowych w ogóle, ale za nim muszą zostać podjęte następne.

Reklama
Reklama

Komentarze